Teatr Telewizji TVP

Mężczyzna

Dramat Gabrieli Zapolskiej w reżyserii Wojciecha Nowaka. Spektakl z 1992 roku.

„»Mężczyzna«, do której to sztuki nie mogłam dobrać tytułu, jest analizą czterech charakterów w rozmaitym oświetleniu. Tło szare, codzienne, zwykłe. Unikałam najzupełniej efektów meblowych, dekoracyjnych itd. Wzięłam sobie pod skalpel cztery ludzkie istoty – postawiłam je w pewnym do siebie stosunku i starałam się stan ich duszy i serc przedstawić ze ścisłą wiernością i prostotą. Są tam tylko trzy kobiety i jeden mężczyzna. Każda z tych kobiet przedstawia typ odmienny, a więc nerwy, zmysły, duszę. Od jednej do drugiej krąży niezdecydowany mężczyzna. I jest to cała mała tragedia, smutna i prawdziwa” – mówiła Gabriela Zapolska w wywiadzie dla „Ilustracji Polskiej”.

„Mężczyznę” napisała w ciągu trzech dni, prawdopodobnie gdzieś między 10 a 15 grudnia 1901 roku. Badacze jej twórczości doszukują się genezy dramatu w buncie pisarki, która chciała dać odpór krytykom, twierdzącym, że płodzi głównie sztuki „masowe". Spore kłopoty miała z tytułem. Początkowo zdecydowała się na „Ahasvera miłości". „Ten tytuł wydał mi się odpowiedni dla określenia pewnego rodzaju mężczyzn, a nawet kobiet, którzy wiecznie błądzą za jakimś ideałem miłosnym i nigdy go osiągnąć nie mogą, przynajmniej w swoim własnym pojęciu. I jest to wędrówka fatalna, ciągła, bez możności wyjścia z zaczarowanego koła” – pisała na łamach „Kuriera Teatralnego”. Ponadto mit Ahasvera, jako kogoś bez końca dążącego do miejsca przeznaczenia, był niezwykle nośny w dekadenckiej atmosferze Młodej Polski.

Zmiana tytułu na „Mężczyznę” dokonała się pod wpływem Tadeusza Pawlikowskiego, który już w styczniu 1902 roku wystawił sztukę w swoim krakowskim teatrze. W opinii współczesnych badaczy twórczości Zapolskiej „Mężczyzna” jest utworem niedocenionym, niesłusznie pozostającym w głębokim cieniu „Moralności pani Dulskiej”, „Panny Maliczewskiej” czy „Żabusi”. To subtelne i głębokie studium psychologiczne zawiera bowiem nie tylko wiele celnych obserwacji. Cechuje je też mistrzowsko poprowadzona akcja, biegła znajomość praw sceny i błyskotliwe dialogi. Głównym bohaterem sztuki jest Karol – przeciętny, niczym się nie wyróżniający dziennikarz, przeżywający poważne rozterki uczuciowe.

Nie mogąc znaleźć szczęścia u boku żony – egoistycznej i znerwicowanej Niny, porzuca ją dla zmysłowej i wrażliwej Elki. Lecz i w tym wypadku czeka go rozczarowanie. Po początkowym zauroczeniu, nasycony erotycznie mężczyzna zaczyna coraz więcej uwagi poświęcać Julce – siostrze Elki, intelektualistce i działaczce socjalistycznej. Ta jednak wydaje się zbyt przenikliwa, by nie dostrzec jego wewnętrznej lichoty, migotliwości nastrojów i nieodpowiedzialności...

Rozgrywający się wśród przeciętnych ludzi, odwołujący się do codziennych sytuacji i zdarzeń, „Mężczyzna” nie zyskał uznania wśród zwolenników „moderny”. Cieszył się jednak sporą popularnością u widowni. W bibliografii Gabrieli Zapolskiej zapisał się jako niepodważalny dowód, że autorka „Skizu” była nie tylko mistrzynią antymieszczańskiej satyry, lecz także przenikliwą badaczką tajników ludzkiej duszy.

Autor: Gabriela Zapolska
Reżyseria: Wojciech Nowak
Scenografia: Andrzej Przedworski

Obsada:
Maria Pakulnis (Julka), Anna Majcher (Elka), Magdalena Zawadzka (Nina), Krzysztof Wakuliński (Karol)

Czas: 58 minut

PREMIERA: 4 kwietnia 1992