Teatr Telewizji TVP

Kłopoty to moja specjalność

Adaptacja utworu klasyka amerykańskiego „czarnego” kryminału, Raymonda Chandlera (1888–1959), w reżyserii Marka Piwowskiego. Spektakl z 1978 roku należy do Złotej Setki Teatru Telewizji.

Autor tak znanych powieści, jak „Żegnaj, laleczko”, „Tajemnica jeziora”, „Długie pożegnanie”, z reguły łączył sensacyjną intrygę ze studium charakterów i opisem obyczajów, zachowując przy tym specyficzny dystans do przedstawianej rzeczywistości i żartobliwy ton narracji. W ten sposób myślenia, charakterystyczne poczucie humoru i komizm języka wyposażył swego bohatera.

Wymyślony przez Chandlera prywatny detektyw Filip Marlowe jest inteligentny, dowcipny, celuje w formułowaniu zaskakujących porównań i sarkastycznych komentarzy, które denerwują jego przeciwników. W spektaklu Marka Piwowskiego wcielił się w tę postać niezapomniany Jerzy Dobrowolski, aktor o specyficznej i nieodpartej vis comica.

Filip Marlowe przyjmuje właśnie sprawę, która zmusi go do starcia z bezwzględnymi bandziorami, ale – jak powiada szef agencji detektywistycznej – do wykonania tego zadania potrzebny jest „człowiek typu traktor”, który da sobie radę z ludźmi obstawiającymi pewnego gangstera, właściciela kasyna gry i agencji towarzyskiej. Zadanie jest w zasadzie proste. Marlowe ma „wymanewrować” panienkę, która chce poślubić syna wpływowego i wielce majętnego Toma Bayrona. Młody Bayron ma odziedziczyć w spadku po matce 8 milionów dolarów, pod warunkiem, że wkrótce się ożeni, w przeciwnym razie cała suma przejdzie na konto ojca.

Stary Bayron nie życzy sobie, by piękna Dorota została jego synową i aby do tego nie dopuścić, gotów jest zaangażować prywatnego detektywa, nawet za niemałe pieniądze. Są jednak ludzie, którym zależy, by do tego ślubu doszło. Oni też mają duże pieniądze, w dodatku noszą przy sobie broń.

Najpierw w bezpardonowej rozgrywce traci życie niedoświadczony detektyw Arbogast. Marlowe znajduje przyjaciela z dziurą w głowie w jego mieszkaniu, zauważa ślad po kuli snajpera w oknie, ale nie zawiadamia policji. Uciekając się do swych niezawodnych sztuczek, dostaje się do apartamentu hotelowego Doroty. Pyta wprost, ile żąda za pozostawienie młodego Bayrona w spokoju, ale okazuje się, że chodzi nie tylko o pieniądze. Stary Bayron doprowadził kiedyś ojca dziewczyny do bankructwa i śmierci, toteż panienka nie zamierza zrezygnować teraz z fortuny, która wpada jej w ręce, i z zemsty. Jej narzeczony wie o wszystkim, przysłuchuje się rozmowie z ukrycia.

W mieszkaniu Marlowe'a już czekają na niego dwaj uzbrojeni faceci, którzy sobie właściwymi metodami próbują przekonać go, żeby przestał się zajmować młodym milionerem. Potem ci sami gangsterzy ostrzeliwują samochód starego Bayrona, którym detektyw jedzie na spotkanie ze swym mocodawcą.

Kolejny denat z dziurą w głowie absorbuje uwagę policji, ale Marlowe i tym razem nie zamierza współpracować ze stróżami porządku. Wkrótce w apartamencie Doroty przypadkiem odnajduje jeszcze jednego nieboszczyka ukrytego w szafie.

Kto stoi za kolejnymi morderstwami? Kto i w jakim celu zaaranżował napad na samochód starego Bayrona, komu mogło zależeć na śmierci jego syna? Szukając odpowiedzi na mnożące się pytania, Filip Marlowe będzie musiał jeszcze nie raz i nie dwa wywinąć się spod lufy rewolweru.

Obsada: Jerzy Dobrowolski (Filip Marlowe), Barbara Brylska (Dorota), Leszek Herdegen (stary Bayron), Zdzisław Wardejn (Lavon), Joachim Lamża (Fraun), Marek Frąckowiak (młody Bayron), Alfred Freudenheim (Ester), Zbigniew Buczkowski (Arbogast), Edward Dziewoński (szef agencji), Janusz Bylczyński (Finlaysen), Krzysztof Majchrzak, Włodzimierz Stępiński, Piotr Komorowski, Jan Mateusz Nowakowski, Izabella Zubek, Jan Himilsbach, Jerzy Tobiasz oraz Lech Adamowski,Wiesław Adamowski, Jerzy Celiński, Jacek Ryniewicz

Czas: 58 min
Autor: Raymond Chandler
Przekład: Michał Ronikier
Adaptacja: Marek Piwowski
Reżyseria: Marek Piwowski
Scenografia: Marek Lewandowski
Muzyka: Jerzy Matuszkiewicz

PREMIERA 2 lutego 1978